Odense przesycone Andersenem
Po emocjonującym dniu w Egeskov, na wyspie Fyn pozostało nam jedno miejsce które chcieliśmy odwiedzić – miasto Odense. Jest to obecnie trzecie pod względem wielkości miasto w Danii, a jeśli chodzi o turystykę to...
Po emocjonującym dniu w Egeskov, na wyspie Fyn pozostało nam jedno miejsce które chcieliśmy odwiedzić – miasto Odense. Jest to obecnie trzecie pod względem wielkości miasto w Danii, a jeśli chodzi o turystykę to...
Można powiedzieć że od niedzieli rozpoczęła się nasza jazda w stronę Kopenhagi. Po nocy spędzonej przy fiordzie niedaleko Vejle i porannym spacerze po tym mieście, opuściliśmy Jutlandię i przenieśliśmy się na Fionię (wyspa Fyn)....
Po bardzo intensywnym dniu w Legolandzie postanowiliśmy trochę poleniuchować. Przenieśliśmy się na camping Limfjords (N 56.622704°, E 8.7297°) który jak sama nazwa wskazuje leży nad samym Limfjordem – cieśniną oddzielającą zupełną północ Danii od...
Jeśli do Danii jedzie się z dziećmi to ciężko zrezygnować z tego punktu programu. Legoland w Billund jest miejscem które należy odwiedzić. W sprawach technicznych – wszystkie miejsca parkingowe w okolicach są mniej lub...
Środę rozpoczęliśmy od krótkiego przejazdu na wyspę Rønø – słynie ona z największej w północnej europie plaży – jest to około dwa kilometry piasku między wydmami a wodą. Co ciekawe jest to piasek na...
Jeszcze poniedziałkowej nocy dotarliśmy do Hamburga i zaparkowaliśmy na darmowym parkingu w dzielnicy biurowej blisko centrum (N 53.561452°, E 9.993125°). Miejsca tutaj można znaleźć niemal wyłącznie późnym popołudniem i nocą – od rana pracownicy...
Na tegoroczne wakacje zaplanowaliśmy wyjazd do Danii. Ponieważ jest to ładnych parę kilometrów od domu, przejazd jakoś trzeba było podzielić. Pierwszy nocleg wypadł w Poczdamie (ze względu na wymogi ekologiczne, nie możemy naszym kamperem...
Noc minęła spokojnie – rankiem jedziemy w kierunku Betliar. Góry tutaj też ładne ale nie takie ładne jak Karpaty. Betliar leży niedaleko Słowackiego Raju – obiecujemy sobie kiedyś tu zaglądnąć na spokojnie. Tymczasem parkujemy...
Poranek całkiem ładny, o wczorajszych deszczach przypominają tylko kałuże i rozmoknięta ziemia. Zbieramy się niespiesznie i ruszamy w kierunku Miszkolca – mamy plan odwiedzić baseny w grotach. W drodze na południe – kiedy jechaliśmy...
Wstajemy niespiesznie – w końcu do pierwszego punktu programu mamy raptem sto metrów na nogach. Tuż przed dziewiątą jesteśmy przy kasach, kupujemy bilety i wchodzimy na teren ogrodu zoologicznego. Niestety niemal od razu zaczyna...