W kierunku Baile Felix
Odpuszczamy sobie jazdę do Timisoara – chcemy mieć więcej czasu na Węgry. Kierujemy się do Oradei przez Deva, Brad i Stei – jak się okazuje nie zrobiliśmy rozeznania i po raz pierwszy pakujemy się...
Odpuszczamy sobie jazdę do Timisoara – chcemy mieć więcej czasu na Węgry. Kierujemy się do Oradei przez Deva, Brad i Stei – jak się okazuje nie zrobiliśmy rozeznania i po raz pierwszy pakujemy się...
Pogoda dobra, zbieramy się rano i ruszamy – kierunek Transfogarska. Początkowe kilka kilometrów przez las jest bardzo podobne do innych górskich dróg którymi jeździliśmy – serpentyny, zatoczki parkingów, drzewa wokoło. Dojeżdżamy do dolnej stacji...
Rano przestawiamy się bliżej monastyru Cozia – prawosławnego klasztoru położonego w dolinie – przełomie rzeki Aluty. Wokół majestatyczne góry, przy drodze strasznie dużo samochodów – problemem jest zaparkować blisko więc idziemy na nogach wzdłuż...
Pogoda się psuje. Jest wietrznie, chłodniej i jesteśmy niewyspani po nocnej imprezie w której mimowolnie uczestniczyliśmy. Na campingu ludzi przybywa – decydujemy się zwinąć już teraz, kolejnej nocnej imprezy nie wytrzymamy. Zaglądamy do Carefour...
Większość dnia spędziliśmy plażując i odpoczywając przy kamperze. Jedynym urozmaiceniem była wycieczka parę kilometrów na północ brzegiem morza. Przy okazji parę słów o tutejszej plaży – piasek jest inny niż nad Bałtykiem – wygląda...
Od rana jest bardzo gorąco. Byliśmy chwilę nad morzem ale właściwie całe okolice godzin południowych spędziliśmy w cieniu pod roletą. Po południu starsza połowa załogi wsiadła do busa, który kursuje między Navodari a Constancą...
Pobudka o siódmej – dziś dłuższy odcinek nad samo morze, nie chcemy startować za późno. Początek drogi między Rasnov a Azuga bardzo kręty i ciekawy widokowo. Okolice trochę jak nasz Nowy Targ – miasteczka...
Z samego rana część załogi idzie do cerkwi obejrzeć poranne nabożeństwo. Jemy szybkie śniadanie i ruszamy dość wcześnie – dziś w planach Bran a ponieważ po drodze jest jeszcze bardzo zachwalany (w przewodniku) Brasow...
Zwijamy się dość szybko i już przed dziewiątą rano jesteśmy przy kopalni soli w Turdzie. Na parkingu kilka samochodów – mamy chwilę czasu więc spokojnie jemy śniadanie i idziemy do kasy. Jeśli ktoś z...
Ruszamy dość wcześnie – już o 8:00 jesteśmy po śniadaniu, spakowani i gotowi do drogi. Węgierska droga do granicy Rumuńskiej spokojna ale też dość wyboista – na szczęście specjalnie się nie spieszymy. Na granicy...