Leniwy koniec tygodnia
Sobotę i niedzielę zaplanowaliśmy sobie raczej leniwie – dlaczego – o tym już za chwilę. Sobotni poranek spędziliśmy na rowerach – w planach mieliśmy wycieczkę szlakami pobliskich wiatraków (w kierunku na Vaassen są dwa...
Sobotę i niedzielę zaplanowaliśmy sobie raczej leniwie – dlaczego – o tym już za chwilę. Sobotni poranek spędziliśmy na rowerach – w planach mieliśmy wycieczkę szlakami pobliskich wiatraków (w kierunku na Vaassen są dwa...
Holandia północna, czyli tereny od Haarlemu i Amsterdamu (włącznie) na północ to rejony w dużej mierze wydarte morzu. Jeszcze 100 lat temu dzisiejsze IJselmeer i Markermeer były częścią Morza Północnego a obecnie są wodami...
Delfinarium w Hardewijk miało na dzisiejszy dzień zniżkowe bilety „rodzinne” – dla dwójki rodziców i dwójki lub trójki dzieci. Ponieważ delfinarium tak czy siak mieliśmy w planie, kupiliśmy bilety przez Internet i liczyliśmy skrycie...
Niedaleko miejsca w którym mieszkamy, w lasach na południowy zachód od Apeldoorn znajduje się nietypowe zoo – Apenheul, czyli park poświęcony niemal w całości małpom (albo szerzej – naczelnym). Ponieważ odległość od nas to...
Już wczoraj prognozy wskazywały że dziś pogoda będzie raczej niesprzyjająca zwiedzaniu atrakcji na zewnątrz – zapowiadane były deszcze niemal od rana do wieczora. Wstępnie myśleliśmy o zajrzeniu do Utrechtu do KidzCity – hali zabaw...
Kolejny sierpień i kolejna wymiana :) Tym razem zostaliśmy zaproszeni do Holandii, do domu pod Apeldoorn, w trochę mniej turystycznej ale bardziej wypoczynkowej części Holandii. Holendrzy przybyli do nas w niedzielę po południu, miałem...
O ile w poprzednich dniach budziło nas słońce i wystrzały z pukawek, tym razem zostaliśmy obudzeni ruchem samochodów i… ostrzeniem mieczy. Pod „naszą” wiatę zjechała się grupa rekonstruktorów z zamiarem przygotowania się do nakręcenia...
Słońce niezawodnie wstało w okolicach szóstej rano, ale już niemal pół godziny wcześniej, z pierwszymi oznakami świtu na drodze obok naszych hamaków zaczął się ruch. Jeden samochód, drugi, trzeci… Przy dziesiątym przestałem myśleć że...
Nie ma co ukrywać – w nocy trochę zmarzliśmy. Nocowanie przy brzegu morza ma ten minus że nie trudno o wiatr, który wciska się nawet w takie szczeliny jak ta w której spaliśmy. Jeszcze...
Malta to taki mały kraj, naprawdę malutki – dziesiąty jeśli brać kraje od najmniejszego, o powierzchni mniejszej niż Kraków. Słyszałem od znajomych że warty odwiedzenia, jedna z rodzin zrzeszonych w Intervac była tam na...