Mamaia – w końcu nad Morzem Czarnym
Pobudka o siódmej – dziś dłuższy odcinek nad samo morze, nie chcemy startować za późno. Początek drogi między Rasnov a Azuga bardzo kręty i ciekawy widokowo. Okolice trochę jak nasz Nowy Targ – miasteczka...
Pobudka o siódmej – dziś dłuższy odcinek nad samo morze, nie chcemy startować za późno. Początek drogi między Rasnov a Azuga bardzo kręty i ciekawy widokowo. Okolice trochę jak nasz Nowy Targ – miasteczka...
Z samego rana część załogi idzie do cerkwi obejrzeć poranne nabożeństwo. Jemy szybkie śniadanie i ruszamy dość wcześnie – dziś w planach Bran a ponieważ po drodze jest jeszcze bardzo zachwalany (w przewodniku) Brasow...
Zwijamy się dość szybko i już przed dziewiątą rano jesteśmy przy kopalni soli w Turdzie. Na parkingu kilka samochodów – mamy chwilę czasu więc spokojnie jemy śniadanie i idziemy do kasy. Jeśli ktoś z...
Ruszamy dość wcześnie – już o 8:00 jesteśmy po śniadaniu, spakowani i gotowi do drogi. Węgierska droga do granicy Rumuńskiej spokojna ale też dość wyboista – na szczęście specjalnie się nie spieszymy. Na granicy...
Piątek 8 sieprnia Ostatnie rzeczy lądują w kamperze – jeszcze dolać wody do zbiornika, jeszcze jedzenie z lodówki do lodówki, pozamykać okna w domu i w drogę. Dzisiejszy odcinek bardzo krótki, z Krakowa przejeżdżamy...
Sobota 21.06 – dość wczesna pobudka, szybkie śniadanie i w drogę. Jeszcze krótka przerwa na zakupy w markecie (nie wiadomo co będzie w St. Thomas) i po niecałych trzydziestu minutach docieramy do miasteczka. Droga...
Dzisiaj normalny dzień pracy i informacja turystyczna jest czynna i bez problemów udaje nam się otrzymać zestaw map turystycznych i rowerowych. Robimy szybkie zakupy, siadamy przy kawie i decydujemy się na pierwszy etap wycieczki...
Środa 18.06 – około 21:00 wyjeżdżamy z Krakowa. Po raz pierwszy na bagażniku rowerowym zapięte trzy rowery (więcej się nie mieści) – czwarty jedzie w bagażniku czyli w miejscu dolnego łóżka piętrowego – miejsc...
Pobudka tuż przed siódmą. Przed ósmą chcemy się zebrać – recepcja campingu nieczynna, ale udaje się zapłacić w recepcji hotelu i już 7:45 jesteśmy w drodze. Na jedenastą chcemy zdążyć do Koszyc na mszę...
Rano jakoś tak się wstać nie chce… Okna dokładnie pozasłanialiśmy wczoraj wieczorem i teraz w środku ciemno, cicho i spokojnie. Może by jeszcze trochę poleżeć? Ciszę przerywa odgłos pracującej maszyny do sprzątania ulic. Powoli...