Dziś każdy odpoczywał na swój sposób – Asia chodząc po muzeum sztuk dekoracyjnych i okolicznych ulicach, a ja z dziewczynami – spacerując w poszukiwaniu lodziarni wzdłuż kanało Saint-Martin. Muzeum sztuk dekoracyjnych mieści się w północnym skrzydle budynku Luwru i można tutaj, wśród przeróżnych przedmiotów które miały służyć szeroko pojętej dekoracji znaleźć między innymi fragmenty linoleum – w dziale poświęconym imitacjom :) Jeśli chodzi o kanał Saint-Martin to nasz spacer zaczęliśmy od Quai de la Loire w 19-stej dzielnicy i kierowaliśmy się z biegiem nurtu w kierunku Sekwany. Nadwodne okolice to popularne miejsce spacerów, szczególnie że w wakacje miasto otwiera tutaj „Paryskie plaże” czyli organizuje nad wodą rozmaite atrakcje – od wypożyczalni kajaków czy rowerków wodnych, poprzez liczne place zabaw aż do hałd piasku, leżaków i plażowych parasoli. Podobne plaże są dostępne także nad fragmentami Sekwany. Kanałem Saint-Martin można popłynąć łodzią – taki ponad dwugodzinny rejs jest urozmaicony przeprawami przez cztery śluzy i przebiega także przez niemal dwukilometrowy fragment biegnący w całości tunelem pod ulicami Paryża. My całą trasę rejsu przeszliśmy na nogach, aby dotrzeć do wyspy Saint-Louis gdzie znaleśliśmy naszą wymarzoną lodziarnię z lodami w pucharkach :)
