Muzeum Sprzętu Wojskowego w Mrągowie
W drodze na Mazury, a już właściwie na Mazurach będąc, podczas naszego tradycyjnego już wakacyjnego włóczenia się i pracowania jednocześnie, postanowiliśmy zwiedzić Muzeum Sprzętu Wojskowego w Mrągowie. Zlokalizowane trochę na uboczu (nie bez powodu), dysponuje na szczęście sporym parkingiem na którym mogliśmy bez problemu zaparkować nasz kamper.
Atrakcje zaczynają się już na parkingu – już tutaj stoi tutaj kilka historycznych pojazdów a szeroko otwarte poły hal namiotowych ujawniają część ekspozycji. Przy bramie można pokręcić ręczna syreną (gdyby obsługa była z dala od kasy). Po zakupie biletów wkraczamy na sporej wielkości plac, otoczony halami ze sprzętem. Prawdziwy raj dla miłośników militariów. Większość zgromadzonych eksponatów pochodzi z bloku wschdniego i ogólnie państw komunistycznych, ale jest też całkiem dobra reprezentacja pojazdów z zachodniej Europy.
Zwiedzanie połączone z zaglądaniem w dostępne zakamarki zajmuje sporo czasu – kolekcja liczy około stu pojazdów! Jak można przeczytać na stronie Muzeum: perełkami [kolekcji] są pojazdy gąsienicowe – trzy podstawowe czołgi, wykorzystywane przez Wojsko Polskie od II wojny światowej do dziś: T-34, T-55 i T-72, wóz zabezpieczenia technicznego WZT-2, transporter MTLB ze stacją zagłuszania radiowego R-330P, transporter pływający PTS-M, ciągnik artyleryjski ATS oraz spycharka szybkobieżna BAT.
Większość eksponatów jest opisana, sporo frajdy sprawiło nam szukanie najbardziej paliwożernych egzemplarzy. Zaintersowanie wzbudziły też mniej wojskowe pojazdy – policyjne i straży pożarnej. W sumie zwiedzanie zajęło nam ponad trzy godziny – a i tak spokojnie mogliśmy spędzić tam więcej czasu. Po prostu zmęczenie wzięło górę. Muzeum organizuje także przejażdżki pojazdami ze swojej kolekcji – niestety podczas naszego pobytu nie było takiej możliwości – a szkoda…